Momenty uważności w świątecznej codzienności 🙂

"

Często słyszę od kogoś, że życie przecieka mu przez palce. Mnie też wielokrotnie przecieka. Mam jednak to swoje ulubione, uważnościowe narzędzie  aby być jednak w tym życiu BARDZIEJ. Aby było więcej życia w życiu.

Jon Kabat-Zinn napisał, że całe życie może być medytacją jeżeli umysłem i ciałem będziemy w tym samym miejscu. To bardzo trudna sztuka. Trudna, bo ustawieniem domyślnym naszego umysłu jest wędrować, wędrować, wędrować i nawet nas o tym nie powiadamiać. Trzeba więc ten niesforny umysł ćwiczyć. Dawać mu czułe lekcje. I oczywiście można to zrobić (a czasem nawet trzeba) siadając na poduszce do medytacji, ale do tego trzeba decyzji i czasu.

A medytować możemy cały czas. Wystarczy np., że dostrzeżesz zawsze Ci dostępne zmysły i za ich pomocą będziesz się logować do bieżących chwil Twojego życia.

Zmysły to pomost, dzięki któremu od automatu możesz przejść do świadomości tego co się dzieje gdy się dzieje.

Wydaje mi się, że gra jest warta świeczki. Dla mnie jest warta. A dla Ciebie?

Poniżej znajdziesz tylko kilka z propozycji jak nawiązywać kontakt z bieżącą chwilą poprzez to co dostałaś/dostałeś od natury 🙂

A poza tym, oprócz tego co znajdziesz poniżej: łap tyle słońca ile się da, uważnie spaceruj czując poruszające się stopy i nogi i doświadczając poruszającego się ciała, zwalniaj…dosłownie – celowo zmniejszając tempo chodzenia (nic się nie stanie jak dojdziesz gdzieś 10 sekund później no chyba, że ratujesz komuś życie – wtedy pośpiech jest absolutnie niezbędny), wszędzie gdzie tylko to możliwe przeciągaj jak kot. Kot nigdy nie ruszy się z miejsca zanim nie rozciągnie swojego ciała. Bierz przykład z koteczków 😉

I nie zapominaj, że z jakiegoś powodu natura dała Ci mnóstwo zmysłów.

Korzystaj z nich i doceń, że je masz.

Agnieszka 🙂